Z Wisły Uzdrowiska dol. Białej Wisełki
Zn. niebieskie, ok. 4!4 g. Ze st. kol. Wisła Uzdrowisko idziemy szosą w prawo na pd. wsch. do centrum osiedla, a następnie do rozgałęzienia w Dziechcince; z prawej skręca droga w doi. Dziechcinki, na wprost wiedzie do Głębców, w lewo przez most na Wiśle do Malinki. Tutaj st. benzynowa. Do tego rozgałęzienia bardzo blisko z przyśt. kol. Wisła Dziechcinka. Tu także przyst. PKS. Skręcamy szosą w lewo na pn. wsch., a następnie na pd. wsch. zbaczając w ten sposób w doi. Wisełki. Wkrótce dochodzimy do wylotu, z lewej strony, doi. Gościejowa, gdzie zaczynają się zn. zielone (nr 55) na Sporówkę. Po ok. 2 km od tego miejsca dochodzimy, mijając tartak, do zabudowań Nowej Osady (przyst. PKS), a następnie do zbiegu dolin. W Nowej Osadzie st. tur. w willi „Julia” (22 MN w lecie i w zimie). W lewo odgałęzia się doi. Malinki, w prawo Wisełki, ujętej tutaj w zaporę. Tu w odległości kilku minut znajduje się Dom Wyc. PTTK (ok. 1(4— 1/4 g.). Przy zbiegu dolin przyst. PKS Nowa Osada. Idziemy dalej w głąb doliny na pd. Wsch. i dochodzimy nad most u zbiegu obu Wisełek, w lewą stronę Białej, z prawej Czarnej Wisełki (ok. Vi g). Znajduje się tu przyst. PKS Czarne — skrzyżowanie. Skręcamy teraz w lewo w doi. Białej Wisełki i osiągamy osiedle Gzarnfe, gdzie przy Fojtuli znajduje się końcowy przyst. PKS Czarne (ok. !4 g.). Dojeżdżając autobusem do tego miejsca skracamy drogę o ok. 9 km. W dalszym ciągu idziemy w głąb doliny niezmiernie urozmaiconej i malowniczej dzięki potokowi, który wśród urwistego otoczenia, opada licznymi kaskadami. Oryginalnym miejscem jest piaskowcowa baszta skalna, porosła roślinnością, opadająca 20-metrowym urwiskiem. Powódź w 1959 r. poczyniła tu duże spustoszenia, przez co charakter krajobrazu stał się jeszcze bardziej dziki. W potoku siedziba pstrągów. W górnej części doliny dochodzimy do zbiegu dwóch potoków — Roztocznego z lewej i Wątrobnego z prawej strony. Skręcamy teraz w prawo podziwiając prześliczne dwu-kaskndowe wodospady, zw. wodospadami Białki (choć są na pot. Wątrobnym) i podchodzimy coraz to stromszym lasem na pd. wsch. aż na szczyt (ok. 2,5 g.).